Port w Korvosie - wieża strażnicza [relacja z budowy]

Pomyślałem, że mojemu portowi przyda się wieża strażnicza, z której będzie można wypatrywać nadchodzących statków i patrolować okolicę. W głowie od razu zrodziły się myśli na poboczne zadania, jakie czekać mogą na moich BG w nadchodzącej kampanii. Z uwagi na ograniczoną ilość miejsca na budowanej makiecie moja wieża musi mieć możliwie niewielką podstawę. Postanowiłem więc sięgnąć po odlewy Hirst Arts, by struktura była solidna i ciężka. To pozwoli mi na dodanie "przerośniętej" górnej, drewnianej części obserwacyjnej.



By urozmaicić trochę wygląd postanowiłem dodać trochę drewnianych elementów. Na tym etapie prac nie przykleiłem ich do kamiennej struktury. Zamierzam pomalować je osobno i przykleić dopiero na sam koniec, by nie musieć uważać na dużo podczas malowania kamienia.

Górną część, aby była maksymalnie lekka wykonałem z tektury introligatorskiej. Poprzez wykonanie w niej nacięć nadałem jej fakturę drewnianych desek. Wyciąłem również miejsca dla obserwatorów.



Po przyklejeniu elementów pomalowałem całość na ciemny brąz, malując przy okazji drewniany elementy odlewów gipsowych HA.


Na tym etapie prac stwierdziłem, że przydałyby się górnej części dodatkowe drewniane elementy by nie wyglądała zbyt płasko. Dociąłem więc i przykleiłem patyczki do kawy.



Teraz dużo lepiej. Po poskładaniu nieprzyklejonych jeszcze elementów wieży całość prezentuje się następująco.


Przede mną chyba najbardziej czasochłonny etap prac, czyli dach i klejenie dachówek, ale o tym w kolejnym wpisie.
spacer

Port w Korvosie - Fundamenty dioramy [relacja z budowy]

© 2012, Paizo Publishing, LLC @ artist: Ben Wootten 

Korvosa, największe miasto Varisi w świecie Pathfinder'a 1 ed., główne miejsce kampanii "Klątwy Karmazynowego Tronu" zdecydowanie potrzebuje doków, by rozegrać w nich kilka spotkań. Swoją konstrukcję oparłem o pakowny styropian o dwóch różnych grubościach. Pierwszy, cieńszy - posłużył jako podstawa i wyznaczenie poziomu doków, drugi, zdecydowanie wyższy posłużył za wyznaczenie poziomu ulicy. Obie części przykleiłem do siebie i wzmocniłem konstrukcję kilkoma wykałaczkami.

Boki okleiłem tekturą z wyjątkiem części od strony wody, gdzie użyłem drugiej strony gumolitu z ciekawą fakturą. Na obrzeżach dodałem klocki kamienia polnego od Bruce'a. Za wykonanie posadzki posłużył mi 3mm podkład pod panele. Po przyklejeniu do dioramy i wyschnięciu kleju wyciąłem ręcznie posadzkę a następnie, dla testu wlałem w dolną część gips budowlany, a w górną twardy dentystyczny.

Niestety przez gapiostwo utraciłem zdjęcia ze wczesnych etapów prac. Pierwsze jakie posiadam są po nałożeniu rozwodnionego podkładu:



Podkład zdecydowanie szybciej wysechł na gipsie budowlanym i też trochę lepiej dawał się malować, jednak najważniejsze to jak poszczególne gipsy sprawdzą się podczas starć z moimi graczami, którzy potrafią wiernie symulować lot postaci figurkami. :)


Następnie pomalowałem posadzkę suchym pędzlem w odcieniach szarości mieszając miejscami z piaskowymi kolorami. Odlewy HA dostały nowy, jaśniejszy podkład i postanowiłem wyróżnić poszczególne kamienie kilkoma kolorami, z przeważającą większością karmazynowego - takie odniesienie do kampanii.


Równolegle pracowałem także nad matą symulującą wodę. Kawałek gumolitu pomalowałem blendując odcienie niebieskiego, dodając miejscami zieleń. Na całość nałożyłem warstwę silikonu bezbarwnego, rozcierając go palcem a następnie uformowałem "fale" stemplując lekko foliowym woreczkiem. Czeka mnie jeszcze pomalowanie boków oraz warstwa światłocieni dla odlewów HA + pewnie jakieś dekoracje. Pora też zacząć myśleć nad elementami tła do postawienia na gotowej dioramie.

spacer

Piętrowy dom

Po długiej nieobecności spowodowanej remontem mieszkania i wydzielenia przestrzeni do swojego hobby wracam z publikacją gotowego już projektu, który swój początek ma jeszcze przed pracami w czterech kątach.



Przygotowuję się do poprowadzenia odświeżonej kampanii do Pathfinder RPG "Curse Of Crimson Throne" wśród swoich znajomych i brata, dlatego potrzebuję kilku budynków do stworzenia alejek Korvosy. Budynek nie posiada grywalnego wnętrza dzięki czemu można łatwo go przenosić jako jedną bryłę. Roślinność na dachu i ścianach wykonałem ze sznurka jutowego i trocin.





spacer